Zrzut ekranu to dowód<br>w sprawie
Zrzut ekranu to dowód
w sprawie

Rozwinięcie tego zagadnienia można znaleźć w najnowszym numerze tygodnika Kancelarie RP, gdzie znajdziecie artykuł naszego radcy prawnego – Marka Rumaka

Sama abstrakcyjna możliwość manipulacji treścią lub datą strony internetowej nie stanowi wystarczającej podstawy do podważenia wiarygodności dowodu w postaci zrzutu ekranu z tej strony – uznał Trybunał Sprawiedliwości UE.

Żyjemy w czasach, w których nie tylko handel, ale coraz więcej dziedzin życia przenosi się do sieci, a pandemia Covid-19 zdecydowanie przyspieszyła ten proces. Ma to również wpływ na postępowania przed urzędami czy sądami zajmującymi się sprawami własności intelektualnej, w tym na postępowania przed unijnym organem zajmującym się rejestracją znaków towarowych UE oraz wzorów wspólnotowych – European Union Intellectual Property Office (EUIPO). Dowody pochodzące „z internetu” w sposób oczywisty będą się zatem coraz częściej pojawiać w sprawach spornych dotyczących praw własności przemysłowej, a w szczególności w sprawach dotyczących wzorów przemysłowych, w których wykazanie braku nowości danego wzoru decyduje o możliwości skutecznego unieważnienia prawa. Tak więc w przypadku wzorów przemysłowych kwestia wykazania, iż dany produkt pojawił się przed datą zgłoszenia wzoru, jest absolutnie kluczowa, a głównym miejscem, gdzie takie dowody można znaleźć, stał się internet.

Ważne Rozstrzygnięcie

Istotny w tej kwestii jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 października 2021 r. (w sprawie T-823/19). Dotyczy on bowiem wartości dowodowej materiałów pochodzących z internetu – a dokładniej zrzutów z ekranu ze stron internetowych. Sąd rozstrzygnął spór dotyczący unieważnienia wzoru na spinkę do włosów. Co istotne, zarówno EUIPO, jak i sąd w wyroku nie skupiały się na samym podobieństwie pomiędzy wcześniej ujawnionymi spinkami do włosów a unieważnianym wzorem. Towary te były właściwie identyczne, więc sam właściciel wzoru (a później w postępowaniu przed sądem – skarżący) nie próbował nawet tego kwestionować. Istota sporu, którą musiały rozstrzygnąć EUIPO, a później sąd w wyroku, sprowadzała się do kwestii dowodowych, a mianowicie – czy zrzuty z ekranu, na których ujawnione zostały wcześniej ujawnione spinki do włosów, są wystarczająco wiarygodnym dowodem, aby na tej podstawie unieważnić wzór wspólnotowy. Sąd przeprowadził również głębszy wywód na temat wymogów, jakie powinny spełniać tego rodzaju dowody pochodzące z internetu. Odniósł się także do problematycznej kwestii dowodów pochodzących z Wikipedii, które w praktyce często pojawiają się w sprawach spornych pomiędzy stronami.

Aby zapoznać się z pełną wersją artykułu kliknij tu: https://aomb.pl/wp-content/uploads/2020/12/Artykul-Kancelarie-RP.pdf